|
Oldschool DAH Digitall Analog HeadphoneAmp |
|
Rozglądałem się za wzmacniaczem słuchawkowym dopasowanym do różnych obciążeń, żeby nie zawsze załączać cały sprzęt (wzmacniacz ) gdy chcę w nocy posłuchać muzyki czy filmu. Wygoda lokalnej regulacji, uniwersalność podłączeń umożliwiających skorzystanie z sygnałów cyfrowych (aby nie przełączać interkonektów), poprawa jakości audio z PC, tego poszukiwałem. Na rynku owszem są dobre konstrukcje tego typu, ale swoje kosztują. Najpierw skorzystałem z bazy tzn na podstawie bardzo ciekawego opracowania AVT 471 uruchomiłem sam wzmacniacz. Do zasilania tego bloku potrzebny jest dobry zasilacz symetryczny który złożyłem ze sprawdzonych, przeliczonych elementów , na większej płytce drukowanej. Idąc za ciosem dodałem drugi niezależny zasilacz do podświetlania, dla przetwornika itd. Obudowy małe aluminiowe są dość drogie. Można było wykorzystać z dysku twardego, ale nie wchodził zasilacz, dlatego zdecydowałem się jak zawsze na recycling. Miałem stary deck, o solidnej ramie z gdubych blach, z frontem aluminiowym. Wiadomo dostosowanie obudowy w tym zmniejszanie bywa mniej eststyczne, ale za zero złotych i ekologicznie. Pod płytki drukowane wklejone zostały maty tłumiące. Obudowa została oklejona na koniec czarnym skajem. Wykorzystałem zatem takze okno z miernikami poziomu i do płytki z zasilaczami dołożyłem dekoderek i bufor separujący. Wstępnie układ był przystosowany do "stacjonarnych" słuchawek z wyższą impeedancją, ale przy pomocy mniejszego gniazdka jack i dopasowania impedancji/dzielnika, udało się wygospodarować sygnał dla przenośnych przetworników. Myślałem także nad regulatorem barwy , bo dlaczego sobie nie umilać, ale układ jaki miałem (kostka LM1036) miał zbyt duże szumy. Korzystając ze starszej literatury, na isostacie zlutowałem układ "kontur" w razie korzystania ze słuchawek nader jasnych brzmieniowo, lub poprostu gdy słuch już drażliwy jest itd. Jao przetwornik DAC wykorzystałem moduł MiniMuse 24Bit 192KHz, rozsądne rozwiązanie za niewielkie pieniądze. Układy przetwornika są w wielu przypadkach lepsze niż np laptopowe karty dźwiękowe za 2$, czy wbudowane w TV, radyjka internetowe czy tanie DVDki. Do połączeń wykorzystałem także z recyclingu, przewody ekranowane z głowic magnetofonowych (szpulowców). Na zdjęciu widac jak porządnie wyglądają oploty. Starałem się także o prawidłowe prowadzenie ścieżek masy. Podczas prób i eksperymentów okazało się że są pewne zakłócenia, szczególnie podczas korzystania z wejść Toslink czy Coax. USB nie miało takiego problemu jak i czyste wejście liniowe. Okazało się że Muse ma tak izolowane układy mas, lub/i sztuczne punkty o potencjale potrzebnym do pracy, że jego masa zasilania nie może łączyć się w żadnym punkcie z układami podłączonymi do wyjścia RCA. Siłą rzeczy w moim urządzeniu tak właśnie było. Dorabianie kolejnego zasilacza już nie było rozsądne dlatego do sporadycznych zastosowań światłowodu czy coaxiala, warto użyć zewnętrznego zasilaczyka. Z USB układ zasila się sam więc nie ma problemu. DAH ma wyjście regulowane , jak i dodatkowe wejście liniowe. Okienko na górze skrywa diody informujące o stanie przetwornika i rodzaju transmisji. Całość ma bardzo przyjemne brzmienie , niewygórowaną cenę i spełnia moje subiektywne założenia oraz włożona praca dała dużo satysfakcji. |
||
|
||
|